Babia Góra z Głobikowej 145 km

Królowa Beskidów pokazała się dosłownie na kilkanaście minut.

Z wieży widokowej w Głobikowej można zobaczyć naprawdę wiele, ale są dni, kiedy zobaczyć można... więcej. Jednym z takich dni była ta październikowa sobota, kiedy na zachodzie – 145 kilometrów stąd – pojawiła się majestatyczna sylwetka Babiej Góry.

Tego wieczoru Tatry ukryły się za wałem chmur, ale Królowa Beskidów nie zawiodła. Na kilkanaście minut wyłoniła się zza dalekiego horyzontu, ukazując się dokładnie w miejscu, gdzie miało zajść słońce.

1. Teatr cieni na niebie

Zachód słońca za Babią Górą nie był klasyczny – słońce zniknęło za chmurami tuż przed kulminacyjnym momentem, ale to tylko dodało dramatyzmu całej scenie. 

Widok z Głobikowej w kierunku Babiej Góry
Kilka minut przed zachodem, słońce chowa się za chmurami.
 
Tego dnia za Babią Górą ustawiły się chmury. Gdy słońce zeszło niżej, rozpoczął się prawdziwy spektakl – na niebie pojawiły się przesuwające się cienie, rzucane zarówno przez pojedyncze chmury, jak i przez samą Babią Górę.

Tutaj Babia Góra ledwo się rysuje.

Jest Babia Góra z Głobikowej.

Rewelacja! Jestem niesamowicie zadowolony z tak wyraźnego zarysu Babiej Góry  – tym bardziej, że układ chmur początkowo nie zapowiadał aż tak spektakularnego widoku.

Babia Góra uchwycona wraz z cieniem.


Poniżej animowany gif pokazujący zjawisko.


Animowany gif pokazujący zjawisko.


2. Poranny widok z 26.05.2021


Babia Góra pojawiła się także kilka miesięcy wcześniej – 26 maja 2021 roku – w delikatnym, porannym świetle. Choć tym razem zabrakło spektakularnych efektów, sama obecność masywu potwierdziła, że Głobikowa to wyjątkowo interesujący punkt obserwacyjny.

Babia Góra oglądana z Głobikowej (fot. 500mm)




3. Zimowy widok z 26.12.2021

Grudniowy wyż z ciśnieniem około 1017 hPa wąskim klinem wprowadził mroźne, arktyczne powietrze z północnego zachodu – nad ranem temperatura spadła do -15°C. Zgodnie z przewidywaniami, oczyścił atmosferę i stworzył znakomite warunki do dalekich obserwacji. Przez cały dzień utrzymywała się niska inwersja, która dociskała warstwę chmur i mgieł do wysokości około 500 metrów. To zjawisko nie tylko poprawiło przejrzystość powyżej tej granicy, ale także przyniosło ciekawe efekty wizualne.

Na poniższym zdjęciu udało mi się dostrzec oddaloną o 145 km Babią Górę – co ciekawe, około godziny 13:00, a więc w niezbyt sprzyjającym momencie dnia. Fotografia została wykonana z wieży widokowej w Głobikowej, niemal pod słońce, co utrudniło odpowiednie wyostrzenie obrazu. Dodatkową trudnością była wysoka wartość albedo śniegu, odbijającego światło w stronę obiektywu.

Babia Góra oglądana podczas grudniowej,
zimowej inwersji z wieży widokowej w Głobikowej
.

4.  Widok na Babią Górę z 19.2.2022

Na koniec jeszcze jeden kadr – z 19 lutego 2022. Również z Głobikowej, również przy doskonałej widoczności.

Babia Góra z Głobikowej z 19.2.2022


Chcesz zobaczyć, jak wygląda świat z Babiej Góry w drugą stronę? Sprawdź dalekie obserwacje z Babiej – Góry Świętokrzyskie 170+.



Data: 26.05.2021 / 22.10.2021 / 26.12.2021/
19.2.2022
Miejsce: Wieża widokowa w Głobikowej
49°57'52.0"N 21°26'47.0"E
Wysokość: 454 m n.p.m. +20m 
Dystans: Najdalej na zdj.:
Babia Góra - 145 km
Sprzęt: Nikon D5300 + Sigma 150-500

Komentarze

  1. Ale piękne wszystko. Czy tu jakoś można coś kliknąc żeby zasubkrybować blog?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo za uznanie. Niestety na dzień dzisiejszy nie ma takiej możliwości aby subskrybować blog ale obiecuję, że pomyślę o tym. Proszę jednak zaglądnąć od czasu do czasu i zobaczyć czy nie pojawiło się coś nowego.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podziel się swoją opinią – chętnie poznam Twoje zdanie.