Tatry z Dąbrowy
Czyli z ostatniego (w rozumieniu najbardziej na północ wysuniętego) garbu Pogórza Strzyżowskiego i równocześnie otatniego fliszowego garbu całych Karpat.
Po kilku latach fotografowania dalekich gór w końcu tarfiem do Dąbrowy. Stąd w zasadzie zobaczyć można tylko kilka wystajacych czubków tj.
Łomnicę, Durnego, Lodowego, Wysoką, Rysy.
Jak to na Pogórzu bywa i w przeciwieństwie do np. obserwacji z pogranicza podkarpacko-lubelskiego lub ze świętokrzyskiego nie ma tutaj długiego na kilkadziesiąt kilometrów przedpola. Tren wręcz aż usiany jest dużą liczbą sąsiadujących wzniesień-pasm karpackich. W tym konkretnym przypadku, ponad doliną Nockowej wznosi się płaskowyż Szkodnej i dopiero ponad nim ledwo wystają tatrzańskie odległe czubki.
Grudniowe Tatry z Dąbrowy 8.12.2022
Zastanawiałem się. Czy będzie stąd widać Gerlacha? Okazuje się, że owszem, jest widoczny. Sponad szkodniańskiego lasu wystaje co prawda bardzo niewielki pypek, ale daje się odróżnić.
Przy okazji fajnie widać, które to chmury (podświetlone kontury) a które góry (ciemne).
Tatry |
Tatry z Dąbrowy |
Tego dnia zdecydowalem zabrać w plener stary aparat, mianowicie małą Minoltę Dimage Z1 z dziesięciokrotnym zoomem optycznym, która w "poprzedniej epoce" fotograficznej wydawała mi się duża a teraz niemal mieści się w dłoni. Dawała radę 😃. Oczywiście ustawiłem ją na statywie i zainicjowałem wyzwalanie czasowe.
Zdjęcie zrobione starą Minoltą |
Kwietniowe Tatry z Dąbrowy 6.04.2022
W tym przypadku rozstawiłem fotosprzęt na drodze ale nieco dalej tzn. w miejscu wysuniętym bardziej na południe, dlatego czubki wystają mniej niż na fotografiach zrobionych w grudniowym plenerze. Być może to jednak widok "standardowy", a grudniowe podniesienia zaistniały w wyniku zwiększonej refrakci armosferycnzej.Panorama z Dąbrowy w kierunku wzniesienia Szkodnej. widać czubki Tatr. |
Chmury rzeczywiście potrafią do złudzenia naśladować góry... A swoją Minoltę Dimage Z1 bardzo dobrze wspominam, bo niestety po ponad 10 latach się zepsuła. Ile fajnych obserwacji nią uwieczniłem, ale z drugiej strony - ile razy nie udało mi się dobrze wyostrzyć obrazu. Co sknociłem, to moje, ale na pewno miała dobrą optykę. Ostateczne zdjęcie było takie, jak obiektyw pokazał, bez agresywnej korekty dystorsji przez oprogramowanie aparatu.
OdpowiedzUsuńFajnie przeczytać dobrą opinię o tym aparacie, dodam tylko, że swego czasu byłem zafascynowany dużym zoomem który często wykorzystywałem. A co do obserwacji Tatr z Dąbrowy mogę dodać tylko, że już któryś rok z kolei czekam na finał tej obserwacji czyli Tatry na tle tarczy słońca.
OdpowiedzUsuń