Gacek, miraże i Gerlach.
To fascynujące, że Tatry z odległości 180 km mogą być doskonale widoczne gołym okiem – bez żadnej optyki (no, chyba że liczyć okulary na nosie 😎).
Połanki to jedno z najdalej wysuniętych miejsc na Pogórzu Dynowskim, a zarazem jedno z najbardziej oddalonych punktów w południowo-wschodniej Polsce, z którego można zobaczyć dach Karpat – Gerlach, Łomnicę i inne tatrzańskie szczyty. Formalnie to miejscowość Nienadowa, ale przyjęło się mówić „Połanki” i tak już zostanie – ta nazwa na dobre przylgnęła do tej miejscówki.
To już kolejny zachód słońca za Tatrami, który mam szczęście podziwiać w tym roku – i jak poprzednie, również ten wygląda niesamowicie. Tym razem jednak trafiła się wyjątkowa okazja: mogłem fotografować w towarzystwie znawców tematu – Michała z Dalekich Obserwacji oraz Bartka. Bartek prowadzi "Blog obserwacyjny" i świetnie zna tę część Pogórza Karpackiego – przemierzył je wzdłuż i wszerz nie raz. Przy okazji można więc było pogawędzić i dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy prosto u źródła.
✓
Odległość do Tatr jest dziś naprawdę imponująca.
Z Połanek na Pogórzu Dynowskim do masywu Gerlacha to aż 184 km w linii prostej. Co ciekawe – to właśnie za nim dzisiaj zajdzie słońce.
A co najlepsze – wszystko widać doskonale gołym okiem! 😀
![]() |
Tatry z Połanek na chwilę Przed zachodem słońca. Odległość to ~ 180 km |
Cicho i bezwietrznie – typowa wyżowa aura, idealne warunki, żeby postać na szczycie wzniesienia bez większego ryzyka wychłodzenia niektórych wrażliwszych części ciała.
Był jednak mały minus. W drodze tutaj z pewnym niepokojem obserwowałem dymy snujące się nisko przy gruncie. Istniało ryzyko, że całkowicie przesłonią tarczę słoneczną i zniweczą to niecodzienne widowisko. Na szczęście obawy okazały się niepotrzebne – słońce przebiło się przez warstwę zanieczyszczeń, choć jego dolna część pozostała lekko przyćmiona.
Może to i lepiej – dym zadziałał jak naturalny foto-filtr.
Był jednak mały minus. W drodze tutaj z pewnym niepokojem obserwowałem dymy snujące się nisko przy gruncie. Istniało ryzyko, że całkowicie przesłonią tarczę słoneczną i zniweczą to niecodzienne widowisko. Na szczęście obawy okazały się niepotrzebne – słońce przebiło się przez warstwę zanieczyszczeń, choć jego dolna część pozostała lekko przyćmiona.
Może to i lepiej – dym zadziałał jak naturalny foto-filtr.
✓
Miraże
Mają to do siebie, że potrafią czasem przybrać finezyjne, niemal artystyczne kształty, a jednocześnie pozostają całkowicie nieprzewidywalne.
![]() |
Widać zarys obserwatorium na Łomnicy. |
Powyżej widać charakterystyczny zarys obserwatorium na Łomnicy, który po chwili ulegnie deformacjom – miraż zaczyna wprowadzać własne poprawki.
![]() |
Min. finezyjny miraż na Łomnicy ale i na Durnym |
Co ciekawe, miraże zniknęły wraz ze słońcem – jakby były częścią tego krótkiego, wyjątkowego spektaklu.
✓
Gacek
Ziemia jest ogromną sceną, na której rozgrywają się niesamowite widowiska przyrodnicze.
cytat z BBC Earth
Zgadzam się z tym w pełni. Takim właśnie widowiskiem jest zachód słońca za Tatrami, oglądany z Podkarpacia – spektakl, który trudno porównać z czymkolwiek innym.
![]() |
Gacek za Tatrami |
Poniżej zamieściłem animowany gif złożony z kilku zdjęć zarejestrowanych podczas zachodu słońca. Sekwencja ta dobrze ilustruje moment, w którym tarcza słoneczna znika za masywem Tatr.
![]() |
Animowany gif zmontowany z 13-tu jpg-ów nie poddanych żadnej obróbce (prosto z matrycy) 400mm, ISO100, f/8 |
✓
Teraz przyszedł moment aby zwrócić uwagę na bliższe wzniesienia.
Mianowicie widoczne w odległości około 80 km Pasmo Magury Wątkowskiej. Na tej wystającej części w pobliżu Kornutów, jest jedno z niewielu miejsc w południowo-wschodniej Polsce skąd można zaobserwować słowackiego Dumbiera w Tatrach Niżnych.
Opis dostępny pod linkiem -> Niżne Tatry z Magury Wątkowskiej 140+.
![]() |
Tatry 180 km, oraz bliżej Kornuty 83 km 190mm, ISO100, f/8 |
Czasami powietrze bywa tak przejrzyste, że Tatry są widoczne jeszcze długo po zachodzie słońca. Dziś jednak nie jest to jeden z takich dni. Nadchodzi więc moment, by spakować rurę i inne akcesoria fotograficzne.
![]() |
Widać jak pole widzenia zarasta, 75mm, ISO100, f/8 |
Zadziwiające, że niemal spod Przemyśla można znaleźć lukę między wzniesieniami Pogórza Dynowskiego i dostrzec tatrzańskie dwutysięczniki!
Jest jednak jeden problem.
Być może to ostatni moment, by podziwiać Tatry z tej łąki. Jak widać na zdjęciu, na linii obserwacji rosną młode drzewa, a jak wiadomo – drzewa szybko rosną. Za rok tego prześwitu może już nie być.
Jest jednak jeden problem.
Być może to ostatni moment, by podziwiać Tatry z tej łąki. Jak widać na zdjęciu, na linii obserwacji rosną młode drzewa, a jak wiadomo – drzewa szybko rosną. Za rok tego prześwitu może już nie być.
.....
Jest jednak jeszcze powód, dla którego będę chciał wrócić w te okolice w przyszłości.
Ten powód znajduje się za moimi plecami.
Mianowicie wzgórze nad Średnią oraz najdalsza odległość do Tatr z tego kierunku!
Ten powód znajduje się za moimi plecami.
Mianowicie wzgórze nad Średnią oraz najdalsza odległość do Tatr z tego kierunku!
✓
Mapka
Poglądowy kierunek patrzenia.
Pod miejscówką, na zielono, dokładnie widać dolinę Sanu. Jak dowiedziałem się od Bartka, jej obecność wcale nie ułatwia obserwacji w azymucie tatrzańskim.
Pod miejscówką, na zielono, dokładnie widać dolinę Sanu. Jak dowiedziałem się od Bartka, jej obecność wcale nie ułatwia obserwacji w azymucie tatrzańskim.
![]() |
Tatry z Polanek na bazie OpenTopoMap |
0
Data: | 3.11.2022 |
Miejsce: | Połanki k. Nienadowej (Patryja) 49.84711 N 22.45417 E |
Wysokość: | 432 m n.p.m |
Dystans: | Najdalej na zdj.: Zadni Gerlach ~ 184 km |
Sprzęt: | Nikon D5300 + Sigma 150-500 + Nikkor 18-105 |
Komentarze
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią – chętnie poznam Twoje zdanie.