Śnieg na szczytach Długim obiektywem widać stąd szeroką panoramę Bieszczadów, ale tym razem skupiłem się na najwyższych i zarazem najdalszych połoninach. Panorama Bieszczadów z Gębiczyny Marcowe popołudnie, około 14:30. Powietrze aż krystaliczne – rzadko trafia się taka przejrzystość. Widzialność niesamowita, a Bieszczady można dostrzec nawet gołym okiem, bez żadnej optyki. "Warto czekać cierpliwie na idealne warunki i wracać w te same miejsca" – pomyślałem. Bywałem tutaj już wiele razy, ale nigdy nie trafiłem na ośnieżone szczyty. Nie dlatego, że brakowało odpowiedniej pogody — po prostu wtedy zawsze byłem gdzieś indziej. Dziś wreszcie się udało. Połoniny błyszczały w słońcu, wyraźnie odcinając się od błękitnego horyzontu. Bieszczady z Gębiczyny Opisy szczytów: narzucone przez Azymatora – autorskie narzędzie do wyznaczania azymutów i identyfikacji szczytów w projektach dalekich obserwacji. Co widać z Gębiczyny? Krzemień – 137 km Bukowe ...
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje